|
|
Cóż można powiedzieć o człowieku, który wybrał i ukochał wymierającą profesję?
Pasjonat, wariat, a może "żyjący w obłokach"?
Ja jednak trwam w swoim postanowieniu niezmiennie od 25 lat.
Tkanie to moja pasja, odpoczynek, realizacja i radość.
Nie wyobrażam sobie poranka bez krosna, przy którym pijąc kawę, zastanawiam się nad pracą,
która właśnie powstaje.
Albo wieczoru bez wyciągania dzieci zza krosna, które znowu wepchawszy tam wszyskie
posiadane zabawki, postanowiły, że to ich domek i tu dziś będą spać.
Cieszę się, że moje prace znajdują nabywców i w ten sposób mogę dzielić się z Państwem moją
pasją.
|
|